E-czytnik jak telewizor, wynika z najnowszego badania Boston Consulting

Boston Consulting Group należy do czołówki światowych firm konsultingowych. Na podstawie opublikowanych właśnie wyników badań stawia śmiałą tezę, że e-czytniki na dobre zadomowiły się w naszym życiu. Badanie zostało przeprowadzone równolegle w 14 krajach na próbie 13 000 respondentów. Pytania dotyczyły e-readerów, e-booków i tematów pokrewnych, zaś z odpowiedzi jednoznacznie wynika, że zainteresowanie nową formą czytelnictwa gwałtownie rośnie. A oto najważniejsze wnioski z badania.

po pierwsze: czytanie

Jak można się było spodziewać, aż 90% ankietowanych odpowiedziało, że chcieliby używać elektronicznych urządzeń właśnie do lektury e-booków – interaktywne gry i inne podobne zastosowania zdecydowanie pozostają w tyle. Kolorowy ekran nie jest czytelnikom niezbędny – najbardziej zależy im na niższej cenie urządzenia i treści. Cena, jaką użytkownicy są skłonni zapłacić za czytnik, nie powinna przekraczać 200 dolarów. E-book nie powinien kosztować więcej niż 10 dolarów, zaś egzemplarz elektronicznej gazety – jednorazowo 2 dolary lub ok. 5-10 dolarów w miesięcznej subskrypcji.

po drugie: nie tylko

Oprócz czytania e-booków, użytkownicy wymienili kilka innych czynności, do których chcieliby wykorzystywać swoje urządzenie. Wśród najczęściej wskazywanych, znalazły się:
  • pisanie, wysyłanie i odbieranie e-maili;
  • oglądanie video (czyli jednak ten kolorowy ekran przydałby się);
  • czytanie gazet i magazynów dostępnych na zasadzie subskrypcji.

Widać stąd, że urządzenie służące tylko do czytania może niektórym użytkownikom nie wystarczać. Pytani o preferencje zakupowe, aż dwie trzecie badanych stwierdziło, że wolałoby kupić urządzenie wielofunkcyjne, choć jednej czwartej wystarczy jedno – dedykowane do czytania, o ile cena spełni ich oczekiwania. Reszta nie podjęła jeszcze decyzji.

po trzecie: chcemy je mieć

Aż dwie trzecie respondentów świadomych istnienia e-czytników zamierza kupić sobie e-czytnik lub tablet w ciągu najbliższych 3 lat, a aż połowa – w ciągu najbliższego roku. Wśród wszystkich odpowiedzi liczby te wynoszą, odpowiedni: 49% i 28%. Zdaniem Boston Consulting jest to dowodem rosnącej popularności e-czytników i innych zagadnień związanych z e-czytelnictwem.

po czwarte: wolność

Większość badanych nie chce być związana z jednym dostawcą treści. Czytelnicy pragną mieć swobodę wyboru miejsca, z którego będą łatwo i wygodnie pobierać e-booki i chcą kupować ich więcej – ale od różnych dostawców.

po piąte: e-book wciąż za drogi

Z ankiety wynika, że preferowana cena e-booka powinna zamykać się w przedziale 5-10$. Nie jest to zbyt optymistyczna informacja dla wydawców, z których większość ustala wyższe ceny dla swoich elektronicznych publikacji. Boston Consulting postrzega tu niebezpieczeństwo i podkreśla, że spora część autorów książek może zacząć samodzielnie wydawać swoje utwory, korzystając z niezależnych portali. Przykładem może być Scribid: tutaj autor, umieszczając swoje dzieło, sam może ustalić cenę, która może być zdecydowanie niższa niż przypadku współpracy z tradycyjnym wydawnictwem.

Z badania wynika, że największą świadomość związaną z e-czytnikami mają ludzie z Indii, Chin i Japonii – w takiej właśnie kolejności. E-czytnik przestaje produktem niszowym, jest postrzegany jako normalne urządzenie, które warto mieć: tak jak odtwarzacz MP3 czy telewizor. Urządzenie dla każdego.

O badaniu

Internetowe badanie BCG zostało przeprowadzono w marcu 2010 r. Grupa badanych objęła 12 717 respondentów z 14 krajów - Australii, Austrii, Chin, Finlandii, Francji, Niemiec, Indii, Włoch, Japonii, Norwegii, Południowej Korei, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Połowa grupy to mężczyźni, połowa kobiety, pochodzący z miast. Wszyscy respondenci byli użytkownikami Internetu, czytelnikami książek drukowanych i tradycyjnej prasy.
Boston Consulting Group (BCG), to założona w 1963 roku firma konsultingowa, mająca 69 biur w 40 krajach na całym świecie.


(btm)



Bookmark and Share